poniedziałek, 28 grudnia 2009

1.Sprawa dużej ilości wypadków drogowych oraz narzekania na brak działań instytucji odpowiedzialnych za budowę dróg, czy nadmierne ściganie kierowców

Otóż, nie rozumiem tłumaczenia niektórych kierowców w sytuacji popełnienia wykroczenia i karania go mandatem przez policjanta, on uważa, że policja powinna ścigać prawdziwych przestępców, a nie jego małe wykroczenie np. przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, albo tłumaczenie, że on jest dobrym kierowcą o może jeździć 100 km/h po mieście, a jak ma zginąć w wypadku to i tak zginie. Tak tylko jeśli zmniejszy prędkość to skutki wypadku będą mniej odczuwalne może przeżyje. Następnie, kiedyś narzekało się na brak patroli policji drogowej, a ostatnio słyszę, że ich za dużo i żyjemy w państwie policyjnym, no ale nie o tym. Niech każdy który uważa się za dobrego kierowcę i uważa, że drogi w Polsce są złej jakości(co jest prawdą) zada sobie pytanie: Czy na złość temu, który jest odpowiedzialny za budowę dróg pojadę niezgodnie z przepisami i zginę? Komu ja wtedy zrobię na złość, albo zabije kogoś i pójdę do więzienia kto na tym będzie bardzie stratny, budowniczy dróg czy ja. Odpowiedź jest oczywista, że ja bo będę nie żywy lub siedział w więzieniu. Niestety do póki w Polsce nie będzie dobrych dróg, to nie możemy sobie pozwolić na szybką jazdę. Po każdym długim weekendzie słyszymy: zginęło 20 czy 30 osób, jeśli tyle osób zginęło by w kopalni mielibyśmy trzydniową żałobę narodową i pokazowe procesy osób za to odpowiedzialnych, a np. przekraczanie prędkości może być odebrane właśnie jako próba zabójstwa więc tłumaczenia typu, aby policja ścigała prawdziwych przestępców jest bez sensu. Policja cały czas apeluje o ostrożną jazdę, ale to jak grochem o ścianę, więc musi karać i pilnować porządku, ale czy naprawdę te kilka czy kilkadziesiąt minut jest na tyle ważne żeby zginąć? Chyba nie, można zawszę wyjechać wcześniej. Powoływanie się na Policję np. w Niemczech jest bezzasadne ponieważ tam nie ma tyle wypadków, drogi są lepsze i tam jest inna mentalność, tam jeśli jest przepis to się go przestrzega, a nie łamię tak jak u nas. To akurat wynika z długiej niewoli polskiego narodu, bo przepisy ustalane przez zaborców zawsze były uderzeniem w polaka, ale teraz już tak nie jest, teraz już od 20 lat Polacy sami tworzymy prawo, a z resztą prawo drogowe to chyba nigdy nie były skierowane przeciwko ludziom. Dlatego w Niemczech nie ma potrzeby tylu patrolów co u nas, ale przecież jeszcze kilka lat temu Polacy narzekali, że mało jest policji na drogach a teraz mają nowe wozy i jest ich coraz więcej, to w końcu trzeba się zdecydować. Mandaty w Niemczech są 10 razy wyższe niż u nas.

3 komentarze:

  1. Dużo prawdy w tym, co piszesz jednak nie wszyscy zrozumieją, że jeśli chcemy zmieniać świat, to zacznijmy od siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. jest tylko jeden problem
    przepisy i zakazy są po to aby je łamać

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli większość ludzi będzie tak uważać jak przedmówca to w naszym kraju nigdy się nie poprawi pod tym względem

    OdpowiedzUsuń